Sesja ślubna w górach na co zwrócić uwagę?

Już od kilku lat pary młode na cel swoich sesji ślubnych wybierają naturę. Studio dawno odeszło do lamusa, coraz rzadziej sesje realizowane są też w pałacowych wnętrzach czy też samymi pałacami. Teraz pary wybierają parki, lasy, plażę a coraz częściej góry – te niższe i bardziej wysokie. Dziś chcielibyśmy zastanowić się nad tym co istotne podczas wyboru czasu i miejsca sesji ślubne w górach.

Plener górski dla mniej lub bardziej ambitnych

No właśnie, ambicje młodej pary to podstawowa kwestia podczas rozważania miejsca sesji ślubnej w górach. Można wybrać lokalizację nie wymagającą zbytniego zaangażowania i wysiłku. Można też wybrać się na sam szczyt. Plener ślubny w Tatrach na ich monumentalnych dwutysięcznikach nie są już czymś niespotykanym. I nie mówimy tutaj o Kasprowym Wierchu, na który po prostu można wjechać kolejką ale o Rysach czy innych wymagających szczytach górskich jak dla przykładu Jagnięcy Szczyt na Słowacji.

Podstawowe więc pytanie czy młoda para nastawia się na zrealizowanie swojej sesji tak po prostu, czy też bardziej sentymentalnie a może w formie przygody, którą zapamięta się na długie lata.

Jak to zwykle bywa, zawsze można znaleźć złoty środek… Są szczyty górskie, które nie wymagają wielogodzinnej wspinaczki. Sesja ślubna w Tatrach może przyjąć formę wędrówki szlakiem niekoniecznie na sam szczyt. Przykładowo panorama Hali Gąsienicowej czy też rejon Czarnego Stawu Gąsienicowego mogą zapierać dech w piersiach i stanowić cudowną scenerię sesji ślubnej.

W grę nie tylko wchodzą ambicje. Bywają sytuacje, że z różnych względów, dla przykładu zdrowotnych czy też kontuzyjnych, młodzi nie mogą się wspinać. W takich sytuacjach niewątpliwie idealnym będzie skorzystanie z kolejki górskiej i wjechanie na szczyt. Tutaj możliwości i lokalizacji jest bez liku. Praktycznie każde pasmo górskie dysponuje odpowiednią infrastrukturą. Czy to kolejka na wspomniany Kasprowy Wierch w Tatrach, na Skrzyczne w Beskidach czy też na Śnieżkę w Karkonoszach. No może jedynie Bieszczady w swej surowości wymagają więcej poświęcenia 😉

Najlepsza pora na zdjęcia?

Wielu z was słyszało już pewnie o złotej i niebieskiej godzinie. To momenty o świcie i tuż przed zachodem lub wnet po kiedy dzieje istna magia – światło staje się delikatne, niepowtarzalne o cudownej złocistej barwie. W fotografii ślubnej szczególnie ceniona jest właśnie złota godzina, w której zdjęcia wspaniale ocieplają płomienie zachodzącego lub wschodzącego słońca. Wszystko pięknie jednak doświadczenie tych właśnie momentów wymaga poświęcenia. Zapewne dla wielu dotarcie na szczyt na wschód słońca będzie zdecydowanie większym wyzwaniem aniżeli na zachód i nie można z tym polemizować. Opinie fotografów na temat wyższości warunków porannych nad wieczornymi są podzielone. Jedni preferują wschody, inni zachody. Najistotniejsze jednak są finalne efekty i zadowolenie młodych par.

Wybór fotografa

Czy każdy fotograf wybierze się z wami w góry? Zapewne nie. Nie każdy dysponuje formą, która pozwoli na wspinaczkę i równoczesne swobodne działanie. Z pewnością fotograf ślubny gliwice podoła temu zadaniu i z chęcią zabierze się z każdą parą na jej wymarzony szczyt i to bez marudzenia.

Poprzedni artykułŚlub w grudniu – jakie są zalety?
Następny artykułChcesz zrobić zdjęcia biznesowe? Sprawdź, jak się do nich przygotować!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj